Podlaskie Śniadanie Mistrzów
Zastanawiacie się, co robić na Podlasiu?
Nie wiecie, gdzie zjeść?
Znudziły się Wam pierogi, babka ziemniaczana i sękacz?
Rozwiązaniem jest Podlaskie Śniadanie Mistrzów! Tu wszystko się kręci wokół jedzenia!
- Śniadanie u Branickiego
- Śniadanie na trawie + filmik
- Jak prawidłowo uczestniczyć w Podlaskim Śniadaniu Mistrzów?
- Całkowicie subiektywna ocena
- Pyszny przepis
Śniadanie u Branickiego
Podlaskie Śniadanie Mistrzów funkcjonuje w białostockiej strefie parkowej już od 2015. Wpisało się na stałe w kalendarz letnich imprez plenerowych. Piknik kulinarny zrzesza lokalnych restauratorów, rękodzielników, twórców i smakoszy.
Śniadanie na trawie odbywa się uroczych okolicznościach przyrody. Ogrody Pałacu Branickich, zwanego „Wersalem Podlasia”, naprawdę cieszą oko. Ich górna część jest zorganizowana w regularnym stylu francuskim, natomiast dolna jest bardziej naturalna. I to właśnie w tej dzikiej części, wśród drzew i stawów białostoczanie jedzą śniadanie na trawie. 🙂
Śniadanie na trawie
„Zabierzcie partnera, przyjaciół, rodziców i dzieciaki, jeśli macie – weźcie czworonoga, koniecznie spakujcie koc i spędźcie z nami tę radosną, leniwą sobotę!„
Joanna Kozłowska prawie 10 lat temu wpadła na pomysł, by w białostockim parku zorganizować piknik z prawdziwego zdarzenia, na którym wystawcy rozstawią swoje stoiska w jednej z parkowych alejek i będą serwować gościom wyjątkowe dania.
Każda edycja imprezy ma swoje hasło przewodnie, do którego nawiązują wszyscy wystawcy. W ostatnich latach mogliśmy zajadać smakołyki m.in. w stylu Made in USA, Smak Dzieciństwa, Viva la Vida!, Mistrzowie Grilla czy Tajemniczy ogród. Tegoroczne śniadanie na trawie odbędzie się 22 czerwca pod hasłem Drogowa Mapa Smaków!
Nie chcecie przegapić sierpniowej edycji? Wyślę przypomnienie!
Niech Was nie zmyli nazwa pikniku. Choć reklamuje się jako pierwszy i najważniejszy posiłek dnia, to spotkanie trwa dobrych kilka godzin, a w menu znajdziecie pozycje śniadaniowe, obiadowe i desery.
Poza jedzeniem jest masa atrakcji – animacje i warsztaty. Niejednokrotnie na pikniku pojawiali się wolontariusze z psiakami z białostockiego schroniska. Możemy zrelaksować się w strefie chilloutu, gdzie od wielu lat muzykę dopasowaną do tematyki edycji serwuje DJ Wojtek z białostockiej Zmiany Klimatu. W ostatnim roku udostępnił specjalną playlistę, co byśmy się lepiej wkręcili w amerykański nastrój. 🙂
Jak prawidłowo uczestniczyć w Podlaskim Śniadaniu Mistrzów?
- Weźcie ze sobą ulubionego człowieka i/lub czworonoga i przyjdźcie do Ogrodów Pałacu Branickich.
- Nie zapomnijcie o kocach!
- Okej, nawet jak zapomnicie, to w parku znajdziecie wygodne leżaki, duże koce i miękkie poduszki.
- Przejdźcie alejką pełną jedzenia jeden raz.
- Teraz przejdźcie nią jeszcze raz, aby upewnić się, że nic przeoczyliście.
- Zakupcie upatrzone rarytasy, zasiądźcie na kocach i rozkoszujcie się smakami, towarzystwem, atmosferą, muzyką i pogodą.
- Po jedzeniu warto powtórzyć kroki 4-6, aby nasycić oczy i nakarmić brzuchy.
- Teraz jest czas na dodatkowe zakupy oraz skorzystanie z pozostałych atrakcji zapewnionych przez organizatorów.
- W między czasie zaleca się robienie apetycznych fotografii i prowadzenie smakowitych konwersacji.
- Ostatnie spojrzenie na imprezę, łzy wzruszenia i notatka w kalendarzu, przypominająca o najbliższej edycji Podlaskiego Śniadania Mistrzów.
Całkowicie subiektywna ocena białostockiego pikniku
Przyznam szczerze że tego typu spotkanie w formie pikniku jest jedną z moich ulubionych imprez organizowanych w Białymstoku. Jest w tym jakiś wyjątkowy klimat, a do tego zamówiona pogoda najczęściej sprzyja śniadaniu na trawie.
Wśród wystawców szczególne miejsce w moim sercu i żołądku zajmuje manufaktura Tulone, która tworzy domowe makarony, kopytka i pierogi oraz ciastka. Ich świeże pasty biją na głowę wszystkie sklepowe produkty. Wystarczy do tego prosty sos z dojrzałych pomidorów, by mieć posiłek godny gwiazdki Michelin! Poza świetnym jedzeniem, firma robi też świetną robotę, bo wspiera rozwój i rehabilitację osób z niepełnosprawnościami.
Uwaga! Na białostocki piknik przychodzimy z pustym żołądkiem! Smakołyków jest tak dużo, że trudno wybrać tylko jeden.
Smak Podlaskiego Śniadania Mistrzów
Makaron z sosem ze świeżych pomidorów
- 250 g świeżego makaronu – ja wybrałam linguine od Tulone
- 4 dojrzałe pomidory
- 3 ząbki czosnku
- chlust oliwy
- sól i listki bazylii
Pomidory przekrawam na pół i ścieram je na tarce. Wykorzystam tylko soczysty miąższ (skóra świetnie sprawdzi się jako dodatek do aromatycznego wywaru). Czosnek obieram, rozgniatam i drobno kroję. Na patelni rozgrzewam oliwę i krótko przesmażam czosnek. Dodaję tarte pomidory i sól. W między czasie gotuję makaron w osolonej wodzie. Sos gotuję krótko, żeby nieco się zredukował. Makaron mieszam z pomidorowym sosem, doprawiam pieprzem i dekoruję bazylią.
Nie martwcie się. Tulone sprzedaje swoje produkty przez okrągły rok, więc możecie smakować ich wyroby, kiedy tylko Was najdzie na to ochota. 🙂
2 komentarze
Pingback:
Pingback: